DRUGI DZIEŃ Z PRZYGODAMI

Dzisiaj Rajd Niemiec pokazał swoje prawdziwe oblicze. Po bardzo udanej pierwszej pętli, niestety druga deszczowa okazała się już mniej szczęśliwa. Z 7 sekund jakich nam brakowało do podium zrobiło się ponad 2 minuty i spadek na „nasze” piąte miejsce.
Popełniliśmy błędy na pierwszym i drugim odcinku. Wybrałem za miękką oponę. Na SS11 Stein & Wein 2 na ciasnym zakręcie auto nie skręciło i zawisnęliśmy na skraju drogi. Straciliśmy ponad 30 sekund zanim udało się kontynuować dalej jazdę.
SS12 Peterberg 2 i kolejna  przygoda. Tym razem na błotnistym zakręcie odjechał mi tył i jak wystrzeleni z procy wypadliśmy z na mokrą łąkę. Niestety ponad minutę brodząc w trawie szukaliśmy drogi powrotnej. Ponieważ pomiędzy odcinkiem o łąką szedł głęboki rów, udało się nam powrócić na trasę trochę wcześniej niż z niej wypadliśmy 🙂
Dwa następne odcinki pojechaliśmy już zachowawczo.
Pomimo straty jesteśmy z Przemkiem zadowoleni z dnia – w końcu na bardzo długim Panzerplatte 1 – byliśmy w pierwszej trójce. Auto bez uszkodzeń jest już gotowe na jutro..

3 thoughts on “DRUGI DZIEŃ Z PRZYGODAMI

Skomentuj weronika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *